Nowalijki – czy warto je jeść? Czy nowalijki są zdrowe?
Jesienią i zimą nie mamy zbyt wiele warzyw do wyboru. Po długich zimnych miesiącach chętnie sięgamy po nowalijki, gdyż zwyczajnie jesteśmy stęsknieni za smakiem ogórka, rzodkiewki, szczypiorku, kapusty, czy młodej marchwi. Wczesne warzywa są aromatyczne, chrupkie i pełne smaku. Czy jednak są zdrowe i zawierają składniki odżywcze korzystne dla naszego organizmu? Jak wygląda ich uprawa? Odpowiedzi na te pytania zawarliśmy w poniższym tekście. Przeczytaj!
Czym są nowalijki i dlaczego są tak ważne w codziennym menu? Kiedy pojawiają się na targowiskach?
Dzięki możliwości sprowadzania produktów spożywczych z innych krajów świeże warzywa i owoce możemy jeść dzisiaj niemal przez cały rok. Mimo to większość z nas z wytęsknieniem wyczekuje pierwszych krajowych warzyw, które kuszą niepowtarzalnym smakiem i aromatem. Do nowalijek zalicza się przede wszystkim:
- rzodkiewkę,
- marchewkę,
- ogórki,
- sałatę,
- cebulę dymkę,
- szpinak,
- szczypiorek,
- natkę pietruszki,
- pomidory.
Do nowalijek należą także kiełki różnych roślin takich jak m.in. rzeżucha, lucerna, owies, soja, pszenica.
Zazwyczaj pierwsze pomidory, marchewki i sałaty pojawiające się wczesną wiosną na targowiskach pochodzą z upraw szklarniowych, gdyż warunki atmosferyczne nie pozwalają jeszcze na hodowlę gruntową i uprawianie na polu. Właściwe nowalijki pojawiają się w sklepach w pełni sezonu – na przełomie maja i czerwca. Rolnictwo szklarniowe sprawia, że wczesnymi warzywami możemy cieszyć się znacznie wcześniej – niektóre nowalijki są dostępne już od marca.
Wiele osób obawia się, że warzywa hodowane w szklarniach są mocno nawożone, dlatego rezygnuje z ich spożycia. Takie nowalijki możemy jeść, gdyż zawierają wiele witamin i minerałów. Wystarczy jedynie, że przy ich wyborze będziemy pamiętać o kilku prostych zasadach. Istotne znaczenie ma przede wszystkim pochodzenie warzyw. Najbardziej pożądane są warzywa uprawiane ekologicznie, bez użycia toksycznych środków ochrony roślin.
Przeczytaj również: Co jeść latem? Letnie przysmaki – owoce i warzywa sezonowe
Nowalijki a szkodliwe substancje – z czym związane są obawy dotyczące pierwszych młodych warzyw?
Jedząc pyszną surówkę z wczesnych warzyw szklarniowych czy kanapkę z ogórkiem i rzodkiewką, wydaje nam się, że w ten sposób dbamy o swoje zdrowie i dostarczamy organizmowi cennych witamin oraz składników mineralnych. Nie wszyscy natomiast wiedzą, że w kolorowych i apetycznie wyglądających nowalijkach niekiedy kryją się spore ilości szkodliwych związków chemicznych. Jest to związane z tym, że rolnicy podczas ich uprawiania stosują nawozy azotowe, by przyspieszyć ich wegetację. A niestety nowalijki pobierają ich tyle, ile im dostarczymy, a nie tyle, ile potrzebują.
Szczególnie niebezpieczne są azotany. Substancje te same w sobie nie są tak szkodliwe, jednak w organizmie człowieka mogą ulegać przekształceniu azotyny. Te z kolei mogą utrudniać wchłanianie z pożywienia białek, tłuszczów oraz niektórych witamin i minerałów, w tym witaminy A i witamin z grupy B. Łącząc się z innymi związkami, mogą też wykazywać właściwości rakotwórcze. Najwięcej azotanów gromadzi się przede wszystkim w liściach oraz korzeniach nowalijek. Nadmiar związków zawierających tlen i azot może okazać się szczególnie szkodliwy w przypadku niemowląt oraz małych dzieci. Dlatego dietetycy zalecają, aby najmłodszym do 3 roku życia podawać nowalijki pochodzące z upraw ekologicznych.
Czy warto sięgać po pierwsze wiosenne warzywa? Dlaczego warto jeść nowalijki?
Bardzo często można zetknąć się z opinią, że nowalijki nie są najzdrowszym wyborem ze względu na wysoką zawartość związków azotowych. Pierwsze warzywa krajowe rzeczywiście różnią się smakiem od tych późniejszych, które są uprawiane w gruncie. Jest to związane m.in. z brakiem dostępu do światła słonecznego, przez co w nowalijkach nie wytwarza się wystarczająco dużo cukrów i substancji zapachowych. Czy warto po nie sięgać i czy powinniśmy jeść nowalijki wyhodowane w szklarniach? Nasza odpowiedź brzmi: jak najbardziej tak!
Jeśli chcesz mieć pewność, że na Twój talerz trafią wyłącznie dobrej jakości warzywa, możesz uprawiać je samodzielnie lub nabywać od dostawców, którzy wyhodowali je bez dodatku nawozów zawierających niebezpieczne dla zdrowia azotyny. Dlatego warto wiedzieć, skąd kupujemy warzywa i w jakich warunkach wzrastały. Dzięki temu będziesz mieć pewność, że nowalijki nie zawierają szkodliwych związków i mogą być bezpiecznie spożywane nawet przez najmłodszych członków rodziny. Co ważne, pierwsze krajowe warzywa traktuj jako urozmaicenie codziennego jadłospisu, a nie jako jego podstawę.
Wartości odżywcze nowalijek – czy nowalijki są zdrowe? Czy rzeczywiście warto je jeść?
Chociaż pierwsze krajowe ogórki, rzodkiewki i pomidory najczęściej pochodzą z hodowli szklarnianych, warto włączyć je do menu. Inny skład gleby, w której rosną nowalijki, a także niedostateczna ilość słońca powoduje, że ich smak i zapach jest słabszy niż warzyw gruntowych. Mimo wszystko ich widok w sklepach wzbudza w nas sporo entuzjazmu i zachęca do przejścia na lżejszą dietę.
Nowalijki znakomicie sprawdzą się jako dodatek do wielu posiłków. Dzięki zawartości błonnika mogą wspomóc prawidłową pracę układu pokarmowego i uregulować rytm wypróżnień. Pierwsze nowalijki na wiosnę cechuje też wysoka zawartość witamin i minerałów takich jak witamina C, cynk, potas, fosfor, wapń. Zastanawiając się, czy jeść czy nie jeść nowalijek, warto też zaznaczyć, że stanowią one cenne źródło bioflawonoidów. Związki te działają ochronnie na układ sercowo-naczyniowy, niwelują stany zapalne, wzmacniają odporność, a także wykazują właściwości antynowotworowe.
Dlaczego jeszcze warto spożywać nowalijki? Ponieważ zawierają duże ilości folianów, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Substancje te uczestniczą w syntezie czerwonych krwinek, wspierają pracę układu nerwowego oraz przyczyniają się do wzrostu tkanek matczynych w ciąży. Ich niedobór może powodować osłabienie, częstsze bóle głowy, trudności z koncentracją, a także problemy ze snem.
Czym się kierować przy zakupie pierwszych młodych warzyw? Dlaczego warto sięgać po nowalijki z upraw ekologicznych?
Nowalijki warto włączyć do diety ze względu na wysoką zawartość potasu, cynku, fosforu, witaminy C i bioflawonoidów. W trosce o własne zdrowie warto wybierać przede wszystkim te, które mają certyfikaty bio, a zawartość azotanów nie przekracza dopuszczalnego poziomu. Podczas zakupu nowalijek sięgaj po to tylko zdrowe produkty, które nie mają śladów gnicia czy pleśni. Ich liście powinny być zielone – brązowe czy żółte przebarwienia mogą świadczyć o przenawożeniu. Co więcej, zwróć uwagę na wielkość marchewek, kapusty czy pomidorów – zbyt duże mogą wskazywać na nadmiar związków azotowych.
O czym jeszcze pamiętać, decydując się na włączenie nowalijek do swojej diety? Po przyniesieniu do domu nie przechowuj ich w plastikowych torebkach. Trzymanie w foliowych workach pozbawia żywność dostępu do tlenu, co sprzyja przekształcaniu azotanów w szkodliwe azotyny. Najlepiej zawinąć warzywa w wilgotną ściereczkę. Możesz też użyć bawełnianego płótna lub pergaminu. By ograniczyć spożycie chemicznych substancji, pamiętaj też o dokładnym myciu produktów i obraniu ich ze skórki, zanim trafią na talerz. Takie zabiegi pozwalają na zmniejszenie zawartości azotanów.
Nowalijki – pierwsze warzywa po wielu miesiącach jesieni i zimy, których spożywanie przyniesie Ci wiele korzyści zdrowotnych!
Pierwsze krajowe pomidory, marchewki i pietruszki z wiosennych hodowli pozwalają urozmaicić jadłospis oraz uzupełnić niedobór makro i mikroelementów po zimie. Stanowią doskonałe źródło witamin, minerałów, błonnika, a także flawonoidów, które są cenione za właściwości antyoksydacyjne, przeciwzapalne oraz antynowotworowe. Niektóre nowalijki możesz hodować samodzielnie na kuchennym parapecie, wykładać nasiona roślin na zwilżoną gazę, czy wkładając do doniczki korzeń pietruszki lub cebulę dymkę. W ten sposób już po kilkunastu dniach otrzymasz pyszne i zdrowe nowalijki, którymi będziesz mogła zajadać się do woli, bez obawy, że zawierają szkodliwe związki.